,,Do widzenia przyjaciele, wspólnych spraw mieliśmy wiele.
Dziś ta nitka się urywa, coś się kończy, a coś zaczyna...''
Minął tydzień - ochłonęłam, zebrałam myśli...
Nijak jednak nie mogę pojąć, kiedy minęły te trzy lata w Waszym towarzystwie. Filmik, który obejrzeliśmy podczas ostatniego spotkania w klasie oraz zawartość tego bloga uświadomiły mi, jak wiele razem przeżyliśmy. I nie ma się co oszukiwać - raz było miło i przyjemnie, innym razem trudno, niekiedy nawet przykro. Ale cóż... chyba jak w życiu - mieszanka wybuchowa. Każda nowa klasa wychowawcza to duże wyzwanie, ale i cenna lekcja. Cieszę się ze wszystkiego dobrego, co powstało w wyniku współpracy z Wami i Waszymi Rodzicami, a za potknięcia, błędy - przepraszam. Wszak mam świadomość, że wiele rzeczy jako wychowawczyni mogłam pewnie zrobić inaczej, lepiej.
A wracając do naszej uroczystości zakończenia roku szkolnego - chcę podkreślić, że jestem zadowolona z efektu końcowego. Mimo, że nie było łatwo, daliśmy radę. I piszę to z pełnym przekonaniem. Zdjęcia, które pozostaną na pamiątkę, mówią same za siebie. Widać na nich zaangażowanie, entuzjazm i motywację.
Mam taką zasadę, że, żegnając się z klasą, wymazuję z pamięci to, co było trudne i rozczarowujące, skupiam się na tym, co dobre i pozytywne. Takich momentów było na szczęście bardzo dużo. Różnego rodzaju wyjazdy, konkursy, obejrzane filmy, rozmowy, akcje, spotkania - to ze mną w tym momencie zostaje.
Chcę Wam życzyć, abyście potrafili czerpać radość z życia. Cokolwiek będziecie robić, jakie szkoły kończyć, jakie prace wykonywać, róbcie to z sercem i zaangażowaniem. Dbajcie o siebie i ludzi, których macie blisko i którzy nie zawiodą Was na życiowych ,,zakrętach''. Umiejętnie cieszcie się ze swojej młodości i tego wszystkiego, co dostaliście od losu.
Trzymajcie się, do zobaczenia :-)
Ps. Odezwijcie się czasem, powiedzcie, co u Was...
Więcej zdjęć z zakończenia roku - tutaj
Relacja z zakończenia - tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz